Rolnicy, odpalajcie traktory. Brukseli znowu odbiło!

  • Dodane przez Redakcja
  • 20 kwietnia, 2024

Protesty odniosły skutek a tymczasem...

W ramach manifestacji przeciwko Zielonemu Ładowi, rolnicy protestowali również przeciw coraz większej biurokracji, jaką nakładają na nich kolejne przepisy. O ile w kwestii poruszanych problemów związanych z założeniami Zielonego „Nieładu” co nieco dało się uzyskać, to jeśli chodzi o biurokrację – niewiele się zmieniło. Co prawda nacisk w tej sprawie nie był tak duży jak przy innych zagadnieniach. Być może to spowodowało, że w Brukseli pełną parą kontynuowane są prace nad wprowadzeniem kolejnego obowiązku dla gospodarzy. A konkretnie chodzi o wprowadzenie obowiązku stosowania elektronicznego rejestru zabiegów środkami ochrony roślin.

Zgodnie z zapowiedziami, od 1 stycznia 2025 r. ma obowiązywać stosowanie elektronicznego rejestru zabiegów środkami ochrony roślin. Unia Europejska chce wiedzieć, gdzie, ile i jakich środków ochrony roślin używają rolnicy. Ma to przyczynić się do lepszego i szybszego wprowadzenia ekologii na wieś!

Co prawda od wielu już lat rolnicy są zobowiązani do prowadzenia ewidencji zabiegów ochrony roślin. W tabelce muszą zamieścić informacje o: godzinie i dacie wykonania zabiegu, nazwie uprawy, powierzchni, nazwie i dawce zastosowanego pestycydu, oraz przyczynie wykonanego oprysku.

Dodatkowe rubryczki do wypełnienia

Tymczasem od 2025 roku rolnicy będą musieli wprowadzać do rejestru stosowania środków ochrony roślin dodatkowo:

♦  numer pozwolenia dla danego preparatu, nadawany w Polsce przez MRiRW podczas procedury rejestracji,

♦  numer partii,

♦ datę wyprodukowania stosowanego środka ochrony roślin,

♦ geoprzestrzenną lokalizację chronionej plantacji, według systemu zarządzania i kontroli IACS,

♦ nazwę rośliny chronionej według kodów EPPO,

♦ nazwę agrofagu według kodów EPPO (Europejskiej i Śródziemnomorskiej Organizacji Ochrony Roślin).

 

Dzisiaj wykonując oprysk, dajmy na to w rzepaku przeciwko słodyszkowi, piszemy w odpowiednich rubryczkach: rzepak i słodyszek. Od 2025 trzeba będzie podać odpowiednie kody. O ile przy zapisie literowym trudno pomylić nazwę szkodnika, to przy wpisywaniu kodów, jest duże prawdopodobieństwo, że nie raz i nie dwa trzeba będzie się tłumaczyć dlaczego stosowaliśmy w rzepaku oprysk przeciwko skrzypionce, albo dlaczego insektycydem próbowaliśmy w rzepaku  walczyć z chwościkiem…! 

Każdy przypadek zastosowania środka ochrony roślin, będzie musiał być zarejestrowany w formie elektronicznej niezwłocznie po wykonaniu zabiegu. Może to być problematyczne w okresie spiętrzonych prac polowych.

W sytuacji gdy gospodarz korzysta z pomocy doradcy, zobowiązany będzie dodatkowo do podania jego nazwiska oraz daty i treści udzielonej porady.

Dodatkowe utrudnienia dla rolników

Wszystko to oczywiście spowoduje zwiększenie kosztów prowadzenia gospodarstwa i przede wszystkim zwiększenie ilości czasu poświęconego na kolejne bzdurne wymagania. Dużo rolników, szczególnie starszych będzie mieć duże problemy z okiełznaniem programu komputerowego. Wielu z nich daje sobie przecież radę z prowadzeniem gospodarstwa bez używania komputera.

Poza tym, „ktoś zapomniał”, że rolnicy nie zatrudniają sekretarki ani kogoś w charakterze pomocy biurowej, komu mogliby zlecić zapisywanie tych wszystkich szczegółów.

Słowem, zamiast pilnować terminów agrotechnicznych, rolnicy będą tracić czas na pilnowanie terminów wypełniania kolejnych rubryczek.

A do tego pewnie, niejednemu z gospodarzy przyjdzie tłumaczyć jakiemuś biurokracie, dlaczego chcąc zwalczyć szkodniki w konkretnej  uprawie zastosował ten czy inny insektycyd, a na dodatek jeszcze udowodnić, że zaobserwował odpowiednią liczbę agrofagów uzasadniających wykonanie zabiegu

A wszystko to zaczęło się już w 2022 roku

A wszystko zaczęło się  na początku czerwca 2022, kiedy to  przedstawiciele Komisji Europejskiej, Rady UE i Parlamentu Europejskiego uzgodnili, że państwa członkowskie będą gromadzić dane dotyczące stosowania pestycydów w swoich krajach. W 2026 roku ma powstać pierwszy rejestr zużycia środków ochrony roślin, który zgodnie z planem ma być opublikowany w 2028r.

Dokumentowanie stosowania środków ochrony roślin jest związane z programem ograniczenia zużycia pestycydów (jak mówił lewicowy eurodeputowany Petros Kokkalis – bez zgromadzonych danych, nie można prowadzić polityki zrównoważonego rolnictwa).  Jak wiadomo, w wyniku protestów rolniczych KE zrezygnowała z ograniczenia o 50% zużycia pestycydów, więc jest jakaś nadzieja, że w tej sytuacji rejestr jako niekoniecznie potrzebny, może nie być ostatecznie wprowadzony.

Czas odpalić traktory

Ale, żeby być pewniejszym, dobrze by było, by rolnicy odpowiednio wcześniej zareagowali, dając do zrozumienia decydentom co myślą o ich pomyśle. Ewentualne protesty powinny być prowadzone pod konkretnym przesłaniem skierowanym do brukselskich biurokratów.

Na przykład:

ZAMIAST TRACIĆ CZAS NA BZDURY ZRÓBCIE COŚ POŻYTECZNEGO !

Antoś
22 kwi 2024

Nie wiem co o tym myśleć ?


Dodaj komentarz

Wymagane pola są oznaczone *