
Tak dobrze znana i co jeszcze ważniejsze – tak dobrze wspominana przez polskich rolników rodzima marka traktorów, nieodłącznie kojarzy się z podwarszawską miejscowością Ursus. Dziś jest to już dzielnica stolicy a miejsce po dawnej fabryce powoli zamienia się w osiedle mieszkaniowe. W zbiorowej świadomości, fabryka ciągników powstała po drugiej wojnie światowej i zadebiutowała 30 kwietnia 1947 roku traktorem o oznaczeniu C – 45.
Tak naprawdę jednak, to zakład produkcyjny, który w wyniku różnych przekształceń przeobraził się w fabrykę ciągników powstał dużo wcześniej bo już latach 90 – tych XIX wieku. I choć został zbudowany na terenie dzisiejszej warszawskiej dzielnicy Ursus, to prawda jest taka, że nazwa dzielnicy (a wcześniej podwarszawskiego miasteczka) pochodzi od fabryki traktorów Ursus właśnie!
Wszystko zaczęło się w 1893 roku, kiedy to przy ul. Siennej 15 w Warszawie trzech inżynierów : Kazimierz Schonfeld, Kazimierz Matecki i Ludwik Rossman oraz czterech przedsiębiorców: Ludwik Fijałkowski, Stanisław Rostocki, Aleksander Radzikowski i Karol Strassburger założyli „Przemysłowe Towarzystwo Udziałowe” produkujące armaturę głównie dla przemysłu cukrowniczego, spożywczego i gorzelnianego.
.
Znakiem firmowym Towarzystwa było „P7P”. Wzięło się to stąd, że kapitałem założycielskim był posag siedmiu panien – córek wspomnianych założycieli. Niestety nie wiemy czy fakt, iż tatusiowe „zajomali” 😊 swoim córkom posagi, wpłynął na ewentualne trudności z ich zamążpójściem…
W 1907 – panowie zmienili nazwę na „Towarzystwo Udziałowe Specyalnej Fabryki Armatur i Motorów” oraz znaku P7P na URSUS. Miłośnicy twórczości Henryka Sienkiewicza słusznie odczytują, że znak URSUS odnosi się do postaci z powieści Quo vadis, słynącej z wielkiej siły. Jednocześnie rozszerzono produkcję o silniki spalinowe o mocy od 5 KM oparte na wzorach szwedzkich i napędzane paliwem ciężkim i spirytusowym oraz silników średnioprężnych 2 – i 4 – suwowych o mocy do 60 KM.
W 1915 roku podjęto próbę skonstruowania traktora co zaowocowało trzy lata później powstaniem prototypu.
W 1921 r. przedsiębiorcy zakupili na potrzeby budowy nowych hal grunt w miejscowości Czechowice (teren dzisiejszej dzielnicy Ursus). Rok później z fabryki pod nową nazwą” Fabryka Silników i Traktorów URSUS – S.A.” wyjechały pierwsze traktory nazywane „ciągówkami” z dwu cylindrowym silnikiem naftowym o mocy 25 KM. W kolejnych pięciu latach wyprodukowano ich 100 sztuk.
W 1923 r. nastąpiła kolejna zmiana nazwy na „Zakłady Mechaniczne URSUS – S.A.” Choć rolnikom nazwa mocno sugeruje produkcję ciągników to głównym celem spółki stała się produkcja samochodów.
W swojej historii zakłady Ursus zajmowały się produkcją: samochodów ciężarowych, autobusów, sprzętu wojskowego (czołgów i tankietek), pojazdów jedno i dwuśladowych dla ludności cywilnej, silników lotniczych, okrętowych, stacjonarnych i dla rolnictwa. W 1930 r. firma zaliczyła swój pierwszy upadek – wskutek przeinwestowania (możliwości produkcyjne były dwukrotnie większe niż kontrakty) popadła w tarapaty i została upaństwowiona.
W 1939 roku fabryka została zajęta przez Niemców i do lipca 1944 roku produkowano w niej sprzęt wojskowy.
W 1945 roku na podstawie pozwolenia wydanego przez władze radzieckie, część załogi wyjechała z misją poszukiwawczą na Dolny Śląsk, w poszukiwaniu wywiezionych przez hitlerowców maszyn i urządzeń. Pewną ilość wyposażenia udało się odnaleźć.
Po wojnie wznowiono produkcję. Rozpoczęto prace projektowe nad ciągnikiem rolniczym. Początkowo próbowano stworzyć coś oryginalnego ale szybko okazało się, że zniszczony przez wojnę przemysł nie jest w stanie wykonać zaprojektowanych pojazdów.
W związku z tym postanowiono skopiować istniejące już rozwiązania zagraniczne. Początkowo za wzór obrano amerykańskie ciągniki, które trafiły do Polski w ramach dostaw maszyn z UNRRA. Niestety, ale traktory marki Case dość często się psuły, a że brakowało bieżących dostaw części to szybko znalazły się w pokrzywach. Z kolei John Deere (w co zapewne trudno dziś uwierzyć) okazał się zbyt delikatny jak na polskie warunki użytkowania. W związku z tym postanowiono wzorować się na niemieckim traktorze Lanz Bulldog, wskutek czego powstał ciągnik LB – 45. To pierwsze oznaczenie ciągnika, który później przyjął nazwę C – 45. Jak pisaliśmy wyżej, pierwszy egzemplarz zszedł z linii produkcyjnej 30 kwietnia 1947 r. Do 1959 roku wyprodukowano ich 60 tysięcy sztuk. Tak jak symbol „LB” odnosił się do nazwy Lanz Buldog, tak litera „C” oznaczała ciągnik, a liczba 45 – moc wyrażoną w KM.
Warto też wyjaśnić dzisiejszemu czytelnikowi, że co by nie mówić – jawne kopiowanie niemieckiego ciągnika – było jak najbardziej legalne. Otóż, w wyniku bezwarunkowej kapitulacji Niemiec wszystkie dotychczasowe patenty i wzory niemieckie straciły ważność. Dlatego też, działanie polskich inżynierów było zgodne z prawem.
W tym miejscu warto wspomnieć, że produkcja polskiego ciągnika nie była wcale tak oczywista. Ówczesne władze prezentowały stanowisko, że lepiej będzie sprowadzać je ze Związku Radzieckiego. Dodatkową ciekawostką będzie zapewne informacja, że jak już zdecydowano się na produkcję w kraju, to początkowo Ministerstwo Rolnictwa promowało budowę traktorów napędzanych gazem drzewnym. Sugerowano, że to dobre rozwiązanie ze względu na brak w kraju ropy, podczas gdy drzew jest pod dostatkiem!
Fabryka ciągników jaką znamy z czasów PRL, powstała – jeśli można tak to ująć – 15 grudnia 1948, kiedy to zarządzeniem Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 15 września 1948 r. wydanym w porozumieniu z Ministrem Skarbu i Prezesem Centralnego Urzędu Planowania, utworzono przedsiębiorstwo państwowe pod nazwą „Zakłady Mechaniczne „URSUS”.
W kolejnych latach wprowadzano nowe modele ciągników. Nasze ciągniki cieszyły się uznaniem nie tylko rodzimych gospodarzy. W 1961 roku indyjska firma Escorts Ltd rozpoczęła produkcję ciągników na licencji Ursusa.
Również w 1961 roku nawiązano współpracę z czeskim producentem traktorów ZKL „Liszeń” z Brna, skutkujące wspólną produkcją ciągników przez ZKL „Liszeń”.
Z kolei 7.IV.1962 podpisano umowę między Polską a Czechosłowacją na mocy której strona polska zobowiązała się przyjąć do produkcji konstrukcję zunifikowanej rodziny ciągników Zetor (URI), oraz stopniowo zaniechać produkowania ciągników własnej konstrukcji.
27 sierpnia 1963 roku podpisano umowę o utworzeniu wspólnego Polsko-Czechosłowackiego Ośrodka Badawczo – Rozwojowego z siedzibą w Brnie, którego głównym zadaniem było opracowanie nowej rodziny ciągników oraz ich nieustanna modernizacja.
Słynne „trzydziestki”, czyli C-330 weszły do produkcji w 1967 r. Do 1993 roku wyprodukowano ich 433 182 sztuki. W pierwszych dniach września 1969 roku C-330 zszedł z taśmy produkcyjnej jako 250 000 traktor wyprodukowany w Polsce po wojnie.
Ciągniki ciężkie, wyraźnie różniące się od dotychczasowych modeli nie tylko mocą ale wyglądem i przede wszystkim jak na tamte czasy w miarę komfortową kabiną, weszły do produkcji w 1969 roku. Pierwszym ich przedstawicielem był C-385 – wynik wspólnej myśli technicznej Polsko-Czechosłowackiego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Ciągników w Brnie. Już 15.III.1971 r. z taśmy produkcyjnej zjechał tysięczny ciągnik o tym symbolu. O tym, że była to udana konstrukcja świadczy fakt, że w 1973 r. ów model otrzymał złoty medal na targach w Lipsku.
Fabryka prężnie się rozwijała co w 1972 roku zaowocowało powstaniem Zrzeszenia Przemysłu Ciągnikowego Ursus. Holding obejmował fabryki produkujące ciągniki i części do nich, przy czym Zakłady Mechaniczne Ursus były zakładami wiodącymi. W skład holdingu wchodziły: ZM Ursus w Warszawie, Zakłady Mechaniczne Ursus w Gorzowie, Zakłady Sprzętu Mechanicznego „URSUS” Sp. z o.o. w Chełmnie, Zakłady Sprzętu Mechanicznego w Ostrowie Wielkopolskim i wiele innych.
12.IX.1974 – Ursus zawarł z firmą Massey Ferguson – Perkins umowę obejmującą m.in. zakup licencji na ciągniki rolnicze serii MF 200 i MF 500. Zdaniem wielu znawców tematu, Polska uratowała w ten sposób angielską fabrykę przed upadkiem.
W kwietniu 1976 roku rozpoczęto produkcję cieszącego się szczególnym uznaniem rolników ciągnika C –360. Zastąpił on produkowany wcześniej model C – 355.
Poczciwe „60” do dzisiaj można jeszcze spotkać nawet w gospodarstwach dysponujących obecnie nowoczesnymi i „wypasionymi” ciągnikami. Przy okazji omawianego modelu należy wspomnieć o tym, że 24 października 1983 przypadła mu rola milionowego ciągnika wyprodukowanego w fabryce Ursusa.
Przez kolejne lata wprowadzano modernizacje produkowanych modeli oraz wprowadzano nowe, między innymi Ursus 5314 o mocy 72 KM, czy Ursus 6014 o mocy 82 KM z napędem na 4 koła.
Po przemianach ustrojowych nawiązywano kontakty handlowe i produkcyjne z partnerami zagranicznymi z Azji, Afryki czy z zachodniej Europy, m.in. z austriackim Steyerem w wyniku czego powstał Ursus 1414 S o mocy 135 KM, ale niestety nie wprowadzono go do produkcji.
W 2001 Ursus Holding poszerzył portfolio firm ale jednocześnie pojawiły się pierwsze kłopoty ze sprzedażą.
W 2003 roku zadłużone ZPC URSUS SA ogłosiły upadłość.
Przez kolejne lata aż do 2011 roku Ursus próbował się ratować na wszystkie sposoby. Zawierał umowy i współpracę z różnymi podmiotami gospodarczymi. Chyba największe nadzieje wiązano ze spółką POL – MOT Warfama, która 26 kwietnia 2011 roku przejęła aktywa fabryki i przeniosła produkcję do Lublina, zamykając ZM Ursus w Warszawie.
Jeszcze niedawno, bo w maju 2024 roku znajdująca się w upadłości od 2022 r. spółka Ursus zamierzała wznowić produkcję.
Mimo, iż zarządzający majątkiem firmy syndyk ogłosił sprzedaż przedsiębiorstwa, produkcja ciągników miała się zacząć w Lublinie. W halach po dawnym Daewoo miał być produkowany Ursus C -325 o mocy 50 KM. Tym razem miał to być produkt w pełni polski, a nie jak wcześniej składany z chińskich podzespołów. Pozostało tylko uzgodnić „najważniejsze” – czyli wygląd maski.
Tyle tylko, że w czasie gdy zastanawiano się nad wyglądem ciągnika, syndykowi udało się za trzecim podejściem sprzedać firmę spółce M.I. Crow, o czym więcej w artykule: https://rolnikocenia.pl/ursus-wreszcie-kupiony/
Może Cię zainteresować!