Kto obejmie fotel nowego ministra rolnictwa?

  • Dodane przez Redakcja
  • 14 listopada, 2023

Ostatnie wybory parlamentarne są już historią. Wczoraj odbyło się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji.

Choć Prezydent Andrzej Duda powierzył misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, to wiadomo, że PiS-owi nie uda się stworzyć nowej rady ministrów. Realnie nowy rząd – ten stworzony przez Donalda Tuska może powstać najwcześniej w połowie grudnia. Ale już teraz istnieje giełda nazwisk przyszłych ministrów. Nas, siłą rzeczy najbardziej interesuje kto zasiądzie w fotelu ministra rolnictwa.

Jedyne co pewne to to, że resort ten przypadnie PSL– owi.

Zatem przedwyborcze pogłoski, że ministrem może być Michał Kołodziejczak – już wtedy mało realne – dzisiaj są mocno nieaktualne.

Oczywisty dla wielu osób jako kandydat na szefa resortu rolnictwa – Marek Sawicki – stanowczo dementuje plotki. Jak twierdzi – „są młodsi”. „Funkcję ministra powinni sprawować politycy młodsi. To jest trudna i odpowiedzialna praca. Mam zbyt duży bagaż doświadczeń, bym był dziś na tyle aktywnym i sprawnym ministrem, żeby rozwiązać te problemy, które są w rolnictwie” – dodał.

Obecnie w rankingu pretendentów przewijają się cztery nazwiska: Stefan Krajewski, Zbigniew Ziejewski,  Mirosław Maliszewski oraz Czesław  Siekierski.

Indagowani w tej kwestii, wymienieni wyżej posłowie PSL-u nie mówią „nie” ale nie mówią też „tak”. Z ich wypowiedzi można wysnuć wniosek, że nie chcą wychodzić przed szereg ale… raczej nie uchylili by się przed ministerialną odpowiedzialnością.

Stefan Krajewski pytany, czy podjąłby się tej funkcji powiedział: “Nigdy w życiu wyzwań się nie bałem i wciąż się nie boję”.

Poseł Maliszewski potwierdził, że jest rozpatrywany jako potencjalny kandydat, ale póki co żadna konkretna propozycja się nie pojawiła. Jak stwierdził – „nie mówię ani tak, ani nie”.

Chyba najmniejsze szanse w tym zestawieniu ma Czesław Siekierski. Poseł  kilku kadencji,  ekonomista, doktor nauk ekonomicznych. Jako jedyny w tym zestawieniu ma doświadczenie ministerialne – w latach  2001–2003  był wiceministrem rolnictwa.

Nieoficjalnie, na dziś, najbardziej prawdopodobnym kandydatem na stanowisko szefa resortu rolnictwa jest Zbigniew Ziejewski.

Prywatnie jest rolnikiem, prowadzi 100 ha gospodarstwo (8 ha to własność, reszta to dzierżawa) o profilu produkcji roślinnej.  Jest absolwentem między innymi Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie, Wydział Rolniczy, Rolnictwo – magister inżynier (1984).

Poza pracą w gospodarstwie, od 1993 roku pełni funkcję prezesa zarządu firmy Ziemar, zajmującej się produkcją drobiu oraz produkcją nasienną roślin zbożowych.

Pewnym wskazaniem, że to właśnie on jest najpoważniejszym kandydatem jest fakt, że jako jedyny z tej czwórki przedstawia plan naprawy rolnictwa.

Jak twierdzi „Ten resort (rolnictwa) trzeba gruntownie prześwietlić. Zobaczyć, co tam pozostało w każdej szafie”.

I dodaje – „Pierwszym zadaniem powinno być sprawdzenie magazynów i uruchomienie skupu zboża. Związki zawodowe oczekują zmian w Elewarze. Na polach jest bardzo dużo kukurydzy i rolnicy pytają, kto to kupi. Krajowa Grupa Spożywcza była po to, by ułatwić skup produktów rolnych, a dziś nic się nie dzieje”.

Jak widać, jako jedyny nie kryguje się „jak panienka na wydaniu” ale jasno wyraża swoją opinię o pierwszych krokach jako minister rolnictwa. Czy nim zostanie? Jeszcze „chwilę” musimy zaczekać by się przekonać.

Dodaj komentarz

Wymagane pola są oznaczone *