
Okres pożniwny cechował się gwałtownymi skokami notowań zbóż i rzepaku. Pisaliśmy, że było to efektem manipulacji wielkich graczy giełdowych a nie faktycznego stanu ilości ziarna na rynku. Prognozowaliśmy, że prędzej czy później realia dojdą do głosu i ceny nasion pójdą w górę, bo faktów nie da lekceważyć w nieskończoność.
Jakby nie patrzeć, mimo początkowego zastoju a nawet załamania cen wywołanego tworzeniem narracji jakoby wszystkiego było ponad miarę, notowania zbóż i rzepaku mozolnie bo mozolnie ale pną się do góry.
Województwo podlaskie
Elewarr Bielsk Podlaski – 920 zł/t
Elewarr Bielsk Podlaski – 950 zł (min. 14% białka)
Województwo mazowieckie
Przetacki Sokolniki Stare – 900 zł/t
Przetacki Sokolniki Stare – przy wyższej zawartości białka cena negocjowana
Województwo łódzkie
Młyn Brzeziny – 890 zł/t
Województwo pomorskie
Rola Człuchów – 900 zł/t
Województwo kujawsko – pomorskie
Elewator Koronowo – 920 zł/t
Województwo wielkopolskie
AgroNowak – 900 zł/t
Województwo zachodniopomorskie
PZZ Stoisław – 900 zł/t
Pszenżyto
Województwo podlaskie
Elewarr Bielsk Podlaski – 710 zł/t
Województwo łódzkie
Młyn Brzeziny – 750 zł/t
Województwo pomorskie
Rola Człuchów – 750 zł/t
Województwo kujawsko – pomorskie
Elewator Koronowo – 720 zł/t
Owies
Województwo podlaskie
Elewarr Bielsk Podlaski – 750 zł/t
Województwo łódzkie
Młyn Brzeziny – 700 zł/t
Województwo pomorskie
Rola Człuchów – 730 zł/t
Województwo kujawsko – pomorskie
Elewator Koronowo – 750 zł/t
Województwo zachodniopomorskie
PZZ Stoisław – 770 zł/t
Rzepak
Województwo podlaskie
Elewarr Bielsk Podlaski – 2090 zł/t
Województwo pomorskie
Rola Człuchów – 2200 zł/t
Województwo kujawsko – pomorskie
Elewator Koronowo – 2200 zł/t
Województwo wielkopolskie
Elewarr Gądki – 2100
Województwo zachodniopomorskie
PZZ Stoisław – 1950 zł/t
W skali kraju, w okresie od końca żniw do dnia dzisiejszego cena pszenicy systematycznie rośnie. Ogólnie można powiedzieć że pszenica zarówno konsumpcyjna jaki i paszowa kosztuje obecnie o około 100 złotych za tonę więcej niż w końcu sierpnia. W okresie od 8 do 22 listopada panowała dawno nie widziana stagnacja, aż z końcem ubiegłego tygodnia nastąpiło małe załamanie notowań.
Czy spadek się pogłębi czy może cena odbije? Rolnicy dalej powstrzymują się od sprzedaży. Wszystko zależy od regionu kraju.
W centralnej części Polski, gdzie plony nie zachwycały, cena może pójdzie w górę. Ale już w Wielkopolsce, gdzie zdaniem naszego rozmówcy z jednego punktów skupu, pszenica plonowała jak rzadko kiedy, może być zupełnie inaczej. O ile posiadacze zboża konsumpcyjnego mogą liczyć jeszcze na jakieś zwyżki, to w przypadku paszówki należy spodziewać się załamania cen.
Nasz informator wręcz dziwi się, że gospodarze czekają ze sprzedażą ziarna, mimo iż realnie (jego zdaniem) nie ma żadnych szans na podwyżkę. Dodaje, że jego skup w większym stopniu zaopatruje się w towar w sąsiednich województwach niż w swoim, mimo, że może tamtejszym rolnikom zaproponować niższą kwotę (o koszt transportu). To samo dotyczy pszenżyta i kukurydzy, które również bardzo dobrze obrodziły w Wielkopolsce.
Rosną ceny jęczmienia i żyta. Szczególnie widoczne jest w województwie wielkopolskim, gdzie według naszego rozmówcy plony obu zbóż była bardzo niskie.
Dość stabilna w ostatnim czasie jest cena kukurydzy. W odróżnieniu od innych zbóż wykres jej notowań przypomina zdobywanie „przyczółków”. Najpierw osiąga jakiś poziom cen, potem umacnia się przez pewien okres (stabilizacja) a następnie robi skok w górę. I tak kilkakrotnie od początku żniw. Obecnie jest etap „stabilizacji” przy średniej cenie w kraju na poziomie 820 zł/t.
Po niemal dwóch i pół miesiącach nieustannego wzrostu notowań rzepaku nastąpiło gwałtowne załamanie. Rzepak, którego cena na południu kraju była tylko nieznacznie niższa od tej na północy, ale w całym kraju w sumie jednakowo rysowała wykres notowań – po osiągnięciu poziomu 2320 zł/t (południe) – 2340 zł/t (północ) gwałtownie spadła. Od 16 listopada codziennie traci, dziś kształtuje się w granicach 2110 – 2130 zł/t.
Zdaniem przedstawiciela Izby Zbożowo – Paszowej – krajowy rynek działa w warunkach uszczuplonej podaży, chociaż w ostatnim czasie można zauważyć niewielki wzrost chęci sprzedaży zarówno ze strony rolników jak i firm handlowych.
Izba podkreśla, że mimo zdecydowanie większej ilości zebranej pszenicy paszowej, jej cena niewiele odbiega od ceny konsumpcyjnej. Jest bowiem poszukiwana przez wytwórnie pasz.
To trochę kłóci się z wypowiedzią pracownika jednego ze skupów w Wielkopolsce, który przewiduje spadek ceny paszówki w związku z coraz liczniejszymi przypadkami ptasiej grypy, czy choroby niebieskiego języka u bydła, co zapowiada redukcję stad a w konsekwencji spadek zapotrzebowania na pasze.
Na razie większość rolników wstrzymuje się ze sprzedażą. Można przypuszczać, że bardziej skłonni do sprzedaży będą dopiero w przyszłym roku.
Za wzrostem cen prawdopodobnie stoją firmy przetwórcze, chcące zaopatrzyć się w towar przed końcem roku, oraz firmy handlowe mające problem z wywiązaniem się z zawartych kontraktów.
Może Cię zainteresować: