Zwalczanie omacnicy prosowianki na rżysku.

  • Dodane przez Redakcja
  • 16 października, 2023

Żniwa kukurydziane w pełni. Na co raz większej powierzchni plantacji widać już ściernisko.

Jak tylko kombajny zjadą z pól na ich miejscu pojawią się maszyny uprawowe. Najczęściej resztki pożniwne są mieszane z glebą za pomocą brony talerzowej lub kultywatorów ścierniskowych.

W niektórych gospodarstwach do zlikwidowania ścierniska używa się pługa. Choć jest to najszybszy sposób na siew pszenicy po kukurydzy zbieranej na ziarno to niestety jednocześnie najgorszy. Nie tylko ze względu na położenie masy resztek pożniwnych w jakiejś części na dnie bruzdy.

Ważniejszą kwestią jest to, że tak zagospodarowane resztki są świetnym siedliskiem dla omacnicy prosowianki. Szkodnik ów żeruje w dolnych częściach łodyg kukurydzy, które pozostają po przejeździe kombajnu. Likwidacja ścierniska tradycyjnymi maszynami w niewielkim stopniu uszkadza łodygi a to sprawia, że omacnica ma bezpieczne i wygodne miejsce do przezimowania.

 

Narzędziami, które potrafią zniszczyć to komfortowe miejsce, w którym mogą się ukryć te groźne szkodniki kukurydzy są mulczery i wały nożowe.

Są  to maszyny, która rozdrabniając dolne części łodygi ograniczają liczebność larw nawet o 90 procent. Rozdrobnienie łodyg zmniejsza również występowanie chorób grzybowych i liczebność stonki kukurydzianej.

 

Działanie mulczerów polega na skoszeniu ścierniska na niewielkiej wysokości, rozdrobnieniu łodyg (źdźbeł) i rozrzuceniu masy resztek równomiernie na powierzchni pola. Sprzyja to łatwiejszemu wymieszaniu pozostałości roślinnych z glebą, dzięki czemu możliwy jest nawet siew bezpośredni bez ryzyka zapychania maszyn. Ponadto resztki roślinne  szybciej ulegają rozkładowi.

 

Dodatkową korzyścią ze stosowania mulczerów i wałów nożowych jest możliwość  zwiększenia wysokości koszenia zbóż, rzepaku czy kukurydzy. Pozostawione wysokie ściernisko zostaje zlikwidowane za pomocą mulczera. Tymczasem kombajny ograniczające pobieraną masę roślinną tylko do części bezpośrednio  zawierających nasiona czy ziarno ma większą przepustowość i wydajność przy mniejszym zużyciu paliwa. Można spodziewać się również niższej wilgotności plonu.

 

Co do zasady są dwa typy mulczerów:

 

Mulczery bębnowe zwane kosiarkami bijakowymi. Ich zespołem roboczym jest poziomy rotor wyposażony w noże albo bijaki rozstawione na całej szerokości maszyny. Rotor obraca się w kierunku przeciwnym do jazdy ciągnika.

Maszyny mają zwartą konstrukcję, są wytrzymałe, mogą być używane również do rozdrabniania gałęzi o grubości nawet 10 centymetrów. Niestety okupione to jest, ich dużą masą i wysokim zapotrzebowaniem na moc, sięgającym nawet 50 KM na metr szerokości roboczej.

Mulczery wirnikowe, mają elementy robocze pracujące w płaszczyźnie poziomej. Ich elementami roboczymi są długie, wahliwie noże, które w celu zwiększenia intensywności rozdrabniania współpracują z przeciw ostrzami umieszczonymi na obudowie maszyny.

Mają lekką konstrukcję, niskie zapotrzebowanie na moc, dzięki czemu ich szerokości robocze mogą wynosić nawet 10 metrów. Mogą być stosowane tylko do mulczowania ściernisk i pielęgnacji pastwisk. Dzięki wysokiej prędkości i dużej szerokości roboczej osiągają bardzo dużą wydajność.

 

Wały nożowe.

Maszyn z tego typu rozwiązaniem jest całe mnóstwo. Zasada budowy jest taka sama niezależnie od producenta. Na obwodzie wału są rozmieszczone noże, najczęściej ułożone po skosie. Na drugim wale noże są rozmieszczone po skosie w przeciwnym kierunku co zwiększa intensywność rozdrabniania. Są to maszyny bierne.

Ze względu na małe wymagania co do mocy, maszyny tego typu osiągają znaczne szerokości (nawet 12 metrów) i co za tym idzie wydajności robocze.

Dodaj komentarz

Wymagane pola są oznaczone *