Jednym z pierwszych, który na północnym Mazowszu rozpoczął w tym sezonie zbiór rzepaku ozimego, jest pan Jacek Barciński ze wsi Korzybie w gminie Baboszewo. Dziś w południe rolnik rozpoczął żniwa rzepaczane. Gospodarz jest jednym z niewielu, którzy w tym roku zdecydowali się zastosować dosuszanie plantacji. Oprysk glifosatem został wykonany dziesięć dni wcześniej.
Pan Jacek razem z żoną Emilią i rodzicami gospodaruje na 55 hektarach. W gospodarstwie uprawiane są: rzepak, pszenica, kukurydza, buraki. Prowadzony jest również chów bydła mlecznego.
W tym sezonie, rzepak mieszańcowej odmiany Herakles wysiany był na 17 ha. Mimo mozaikowatości gleb (od III A do V) udało się uzyskać zadowalający plon. Gospodarz szacuje zbiory na 3,5 – 3,6 tony z hektara. Zaznacza jednocześnie, że to już nie ten plon co w poprzednim roku. Niestety susza dała się odczuć szczególnie na tych kawałkach, gdzie jest lżejsza gleba. Mimo wczesnego zbioru wilgotność jest na przyzwoitym poziomie 6,5%.
Jak – mimo niesprzyjających warunków – udało się osiągnąć taki plon?
Swoją przydatność po raz kolejny potwierdziła mieszańcowa odmiana. Do tego nie bez znaczenia było staranne prowadzenie plantacji. Pod korzeń rozsiane zostało 400 kg nawozu NPK/ha. Na wiosnę w dwóch dawkach zastosowano 150 kg azotu na hektar.
Na jesieni, natomiast, zastosowany był oprysk mieszanką Commandu i Metazanexu. Dzięki temu – jak podkreśla gospodarz – łan wolny od chwastów daje się dziś lekko młócić.
Pan Jacek przykłada dużą wagę do ochrony plantacji. Wykonał trzy zabiegi fungicydowe; jeden na jesieni i dwa wiosną.
Oczywiście nie mogło też zabraknąć ochrony przed szkodnikami. Już jesienią rolnik wykonał oprysk przeciwko pchełkom rzepakowym. W związku z silnymi nalotami szkodników, w sezonie wiosennym gospodarz zmuszony był zastosować trzy zabiegi insektycydami. Dwa na słodyszka oraz trzeci na pryszczarka i chowacza podobnika.
Pan Jacek bezpośrednio od kombajnu sprzedaje nasiona w pobliskim punkcie skupu. Obowiązuje cena dnia. Na dziś to około 1850 zł/t.