Kiedy pomoc nadchodzi z najmniej spodziewanej strony…
Pewien wędrowiec zagubił się w tajdze. Stoi pośrodku jakiejś polany i wydziera się wniebogłosy: – Raatuunkuuuu!, Pomoocyyy!, Ratuuunkuuuu!!!
Wtem czuje, czyjąś ciężką dłoń na ramieniu. Ogląda się, patrzy a za nim stoi… niedźwiedź!
– Czego się tak wydzierasz człowieku? – pyta zwierzę.
– A bo ja, bo ja – facetowi język plącze się ze strachu – zgubiłem się!
– No i co z tego?
– I tak krzyczę, wołam, może mnie ktoś usłyszy, przyjdzie to poczuję się lepiej – tłumaczy wędrowiec.
– No to ja cię usłyszałem, przyszedłem, jestem. I co, lepiej Ci teraz? – pyta niedźwiedź.
Kiedy pytasz obcego o swoje rodzinne sprawy…
Policjant zatrzymuje auto, jadące wbrew wszelkim przepisom. Prosi kierowcę o dokumenty i mówi: – No, dalej to już pan raczej nie pojedzie. Młody, butny kierowca chcąc pokazać jaki jest ważny i ustosunkowany pyta policjanta: – A ty wiesz, kim jest mój ojciec?
– A co, matka ci nie powiedziała? – odparowuje funkcjonariusz.
Dzielność nie jedno ma imię.
– Na wojnie zabiłem ponad dwustu żołnierzy! – chwali się kumpel.
– Jak to, przecież mówiłeś, że byłeś kucharzem?
– Tak, ale nigdy nie mówiłem, że dobrym!
Strach ma wielkie oczy!
Nadszedł dzień rozwiązania. Mąż zawołał lekarza i czeka na niego na podwórku. Medyk wreszcie przyjechał, wszedł do domu. Facet tymczasem nerwowo pali papierosy przed chałupą. Nagle lekarz wybiega i woła do gospodarza – Panie, masz pan siekierę? Ale szybko!
Chłop pobladł, wskoczył do drewutni i przyniósł siekierę. Ze zdenerwowania już nawet nie mógł odpalić kolejnego papierosa.
A tymczasem po wszystkim, okazało się, że doktor po prostu nie mógł kuferka z narzędziami otworzyć!
Wybór zero – jedynkowy.
Kazik chwali się w knajpie, że właśnie został ojcem.
– A co ci się urodziło, syn? – dopytują koledzy.
– Nie!
– To córka !
– A skąd wiecie?
Kiedy podejrzewasz, że twój rodzic nie jest zbyt rozgarnięty…
Mama uczy synka liczyć na przykładzie pieska.
– Ile piesek ma nóg?
– Cztery
– A ile ma oczu?
– Dwoje!
– A ile ma uszu?
– Mamo, czy ty nigdy nie widziałaś psa?