Żarty 2
Różnica między konkurencją a zawiścią.
Kiedy amerykański farmer widzi, że jego sąsiad ma 100 krów, od razu myśli jak zrobić, żeby samemu mieć też 100 krów.
Kiedy polski rolnik widzi, że jego sąsiad ma 100 krów, od razu kombinuje jak zrobić żeby jego sąsiad miał tylko 10 krów, czyli tyle ile on sam ma!
Różnica między wiarą a wiedzą.
Z wiarą mamy do czynienia wtedy, kiedy Kowalski wierzy, że żona jest mu wierna.
Z wiedzą mamy do czynienia wówczas, gdy całe osiedle wie, że żona zdradza Kowalskiego!
Z pisma urzędowego z czasów PRL: Kiedy rozumiesz drugiego człowieka…
Opinia sołtysa wystawiona notorycznemu chuliganowi: „W miejscu swego zamieszkania Kazimierz R. cieszy się bardzo dobrą opinią. Wprawdzie czasem upija się do nieprzytomności, ale leży wtedy spokojnie na drodze i nikogo nie zaczepia. Dlatego chuliganem w naszej wsi nie jest i cieszy się u nas dobrą opinią.
Z pisma urzędowego z czasów PRL: Kiedy milicjant ma doświadczenie…
„Do pomieszczenia, w którym znajdowały się zwłoki prowadziły drzwi, nad którymi zawieszony był krzyż z figurką mężczyzny w wieku około 30-tu lat.”
Spokojnie, nie ma pośpiechu.
Słyszałeś? Rząd wyprzedaje węgiel, który kupił za granicą!
Spokojnie, nie pali się…
Kiedy przypisujesz sobie czyjeś zasługi…
Wozak wjechał do miasteczka wozem załadowanym czubato węglem. Chcąc sprzedać towar głośno krzyczy – Ludzieee ludzieee…, węgieel przywiozłeeem!
Na to koń odwraca się do woźnicy i z wyrzutem w głosie mówi – taaak, ty przywiozłeś!!!
Nie ma to jak refleks
Panie Kowalski – pyta sędzia świadka – w jakiej odległości stał pan od miejsca zdarzenia, gdy padł pierwszy strzał?
Jakieś ze dwa kroki.
A jak padł drugi strzał?
O to chyba będzie już z pół kilometra! – odpowiada świadek.
Gdy myślisz, że w sądzie znajdziesz sprawiedliwość…
Świadek ciągle zwracał się do sędziego per „Wysoka Sprawiedliwości”
Ten zwraca mu uwagę – proszę mówić do mnie „Wysoki Sądzie”.
Tak, tak – potakuje świadek i ponownie zwraca się słowami „Wysoka Sprawiedliwości”.
Po kilku uwagach sędzia nie wytrzymuje i uderzając młotkiem w blat stołu krzyczy – Tu nie ma żadnej sprawiedliwości, tu jest sąd!