Pszenica leci w dół. I nie chodzi o cenę…

Opóźnione żniwa
W poprzednim sezonie żniwa były już niemal na ukończeniu. W tym roku zupełnie na odwrót – można powiedzieć, że dopiero co się rozpoczynają. Wiadomo – jęczmień ozimy został sprzątnięty, częściowo również jęczmień jary, w jakimś stopniu również rozpoczęto zbiory pszenżyta. Jeśli chodzi o pszenicę to jedynie nieliczni gospodarze zdołali co nieco omłócić. Tyle, jeśli chodzi o zboża. Równie trudna sytuacja jest z rzepakiem. Jedynie plantacje czyste, równo kwitnące i dojrzewające zostały omłócone. A to i tak przy wilgotności zazwyczaj przekraczającej 9%.
Najgorsza sytuacja jest z pszenicą, która – można powiedzieć jedynie w szczątkowej ilości została omłócona. Nieustanne deszcze zatrzymały kombajny w garażach. Rolnicy martwią się o parametry, które wiadomo – w takich warunkach lecą w dół. Choć trzeba przyznać, że w tych nielicznych przypadkach, kiedy udało się zebrać zboże, ziarno ma wysoką i nawet bardzo wysoką zawartość białka: 14 – 15 a nawet i 17 procent. Również liczba opadania była nadspodziewanie wysoka: około 320 sekund, choć kolejne dostawy już miały opadanie obniżone do 270 – 250 sekund.
Ziarno wypada z kłosów

Jakby problemów z jakością i niskimi cenami było mało, pojawił się jeszcze jeden kłopot. Coraz więcej dociera do nas informacji o tym, że przestałe zboże traci ziarno. Kłosy są dojrzałe, nasiona już są słabo związane z plewą, słowem nadszedł czas na żniwa! A że kombajny nie mogą wejść w pole, to natura jakoś musi sobie poradzić sama!

Wszystko nie tak, jak miało być…
Ten sezon od początku zapowiadał się źle. Najpierw wiosenna susza, która w połączeniu z niskimi temperaturami tak naprawdę wielkich szkód nie poczyniła, bo siłą rzeczy zmniejszone było parowanie wody z gleby i zboża całkiem dobrze rosły. Większe szkody wyrządziły przymrozki i w niektórych miejscach niszczące grady. Na koniec przyszedł okres silnych upałów a zaraz za nimi nadeszły silne deszcze. Jakby nie mogło być na odwrót! Jak wiadomo deszcze przeciągnęły się na czas żniw. Ostatnie dni pokazały, że oprócz niskich cen i z każdym dniem pogarszającej się jakości ziarna, doszło kolejne zmartwienie. Rolnicy spodziewali się bardziej porastania w kłosach a tymczasem coraz więcej z nich widzi na swoim polu powyższe obrazki. Ziarno leży na ziemi i nie jest to wynik strat na kombajnie. Ile jeszcze ziarna opadnie z kłosów zanim kombajny wjadą w łan?
-
Brak komentarzy.

- Wszystkie kategorie
- Skup innych nasion
- Skup zboża
- Skup ziemniaków
- Skup mleka
- Skup buraków
- Skup tytoniu
- Skup warzyw
- Skup owoców
- ...