Od kiedy i czy w ogóle możliwy będzie przegląd ciągnika na podwórzu?
Obiecanki cacanki, a rolnikom …?
Rolnicy z niecierpliwością czekają na realizację obietnicy możliwości przeprowadzania przeglądów technicznych przyczep i ciągników rolniczych na własnych podwórkach.
Jak pisaliśmy 5 lipca 2023 r. w artykule „Przegląd techniczny ciągnika na podwórzu”, w tymże roku podczas połączonego posiedzenia sejmowych Komisji: Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej poseł PiS, Jerzy Polaczek zgłosił poprawkę dotyczącą badań technicznych ciągników rolniczych i przyczep rolniczych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony.
Mówiąc krótko, chodziło między innymi o możliwość dokonania przeglądu technicznego sprzętu rolniczego na podwórzu. Była to szczególnie cenna propozycja w sytuacji, gdy w związku z nowelizacją ustawy Prawo o ruchu drogowym z 2015 r., od następnego roku pojazdy i przyczepy o masie powyżej 3,5 tony mogły odbyć przegląd techniczny tylko w okręgowej stacji kontroli pojazdów. To spowodowało, że droga do najbliższej stacji kontroli znacznie się wydłużyła, nieraz nawet do 60 – 70 km.
Zrealizowanie poprawki posła PiS znacznie ułatwiłoby życie rolnikom. Wszak wszyscy zdajemy sobie sprawę, że podróż ciągnikiem z dwiema przyczepami na dystansie kilkudziesięciu kilometrów jest delikatnie mówiąc nieco uciążliwa. Do tego, jeśli można się tak wyrazić – jest to jazda „na pusto”, bo bez ładunku np. zboża do punktu skupu a więc dodatkowo generująca niepotrzebne koszty. A przecież w wielu przypadkach w gospodarstwie jest więcej niż jeden zarejestrowany ciągnik.
..
Już wtedy przewidywaliśmy, że bardziej prawdopodobny będzie powrót do rozwiązania sprzed 2016 roku. I faktycznie – jak informowaliśmy o tym 16 października 2024 r. w artykule „Zmiana przepisów o przeglądach technicznych traktorów”, tydzień wcześniej Ministerstwo Infrastruktury zgodziło się na możliwość wykonywania przeglądów wszystkich ciągników rolniczych również w podstawowej stacji kontroli, jednak pod pewnymi warunkami, a mianowicie jeśli będą posiadać stanowisko zewnętrzne o wymiarach 8,5 m x 16,5 m. Wcześniej obowiązywały przepisy, w związku z którymi właściciele większych ciągników musieli przeglądy przeprowadzać w okręgowych stacjach kontroli pojazdów.
Jednak będzie można na podwórzu?
Co do możliwości przeprowadzenia przeglądu na podwórzu, to mówi o tym Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 września 2024 r. w sprawie wymagań i wyposażenia dla infrastruktury innej niż stanowisko kontrolne w stacji kontroli pojazdów Poz. 1457.Dopuszcza ono taką możliwość ale pod pewnymi warunkami.
W tym miejscu, od razu warto przypomnieć znaną maksymę: diabeł tkwi w szczegółach! Można powiedzieć, że mimo furtki jaką daje ustawodawca, chyba praktycznie żaden rolnik szybko nie skorzysta z tej możliwości. Bo kiedy zapoznamy się z wymaganiami stawianymi w odniesieniu do takiego przeglądu, to sprawa okazuje się jasna i oczywista – mimo możliwości prawnej, faktycznie nic się nie zmieni.
Wymagania, ach wymagania!
Zgodnie bowiem z w/w rozporządzeniem, minimalne warunki infrastruktury poza typową stacją kontroli pojazdów przewidują:
Miejsce kontroli
1) o nawierzchni:
- a) równej i twardej,
- b) kostkowej, klinkierowej, wykonanej z masy bitumicznej, masy betonowej, płyt betonowych lub płyt kamienno- -betonowych oraz
- c) o wymiarach i poziomowości umożliwiających przeprowadzenie badania technicznego pojazdu;
2) które gwarantuje bezpieczeństwo ruchu drogowego oraz innych osób znajdujących się w obszarze wykonywania badania technicznego pojazdu;
3) które zapewnia punkt odbioru energii elektrycznej o napięciu znamionowym 230 V lub 400 V, uzgodnionym z uprawnionym diagnostą.
- 3. 1. Wyposażenie kontrolno-pomiarowe stosowane do przeprowadzania badań technicznych pojazdów w infrastrukturze innej niż stanowisko kontrolne w stacji kontroli pojazdów obejmuje następujące urządzenia i przyrządy:
1) urządzenie do podnoszenia osi pojazdu o udźwigu co najmniej 115 kN w wersji mobilnej wraz z zestawem podkładów do stabilizacji pojazdu podczas badania technicznego albo urządzenie do wymuszania szarpnięć kołami jezdnymi pojazdu dostosowane do zakresu badanego pojazdu w wersji mobilnej;
2) opóźnieniomierz do kontroli działania hamulców;
3) miernik poziomu dźwięku;
4) przyrząd do kontroli złącza elektrycznego pojazd – przyczepa;
5) ekran do oceny ustawienia świateł i miernik światłości do oceny światłości świateł pojazdu;
6) przyrząd do pomiaru ciśnienia powietrza w ogumieniu pojazdu;
7) przyrząd do pomiaru w szybach pojazdu współczynnika przepuszczalności światła;
8) dymomierz;
9) zestaw narzędzi monterskich;
10) podstawowy zestaw przyrządów mierniczych ogólnego przeznaczenia.
- Wysokość podnoszenia urządzenia do podnoszenia osi pojazdu o udźwigu 115 kN, w wersji mobilnej nie powinna być mniejsza niż 300 mm.
- Ekran do oceny ustawienia świateł pojazdu posiada:
1) tło białe matowe;
2) wymiary dostosowane do wymiarów badanych pojazdów.
- Miernik światłości do oceny światłości świateł spełnia następujące wymagania:
1) wskazuje światłość w kcd;
2) zakres pomiaru wynosi od 0 do co najmniej 225 kcd;
3) jest wyskalowany z gwarancją dokładności pomiaru do 1 kcd.
Trzeba będzie wydać “trochę” pieniędzy
Już na pierwszy rzut oka widać, że wymagane będzie posiadanie urządzeń, z którymi zdecydowana większość z nas nie spotyka się normalnie podczas przeglądu technicznego w SKP. Prawdopodobnie są one na wyposażeniu SKP, ale u ilu z nas badano np. wartość współczynnika przepuszczalności światła w szybach ciągnika czy poziom dźwięku?
Zazwyczaj nie są one używane ale jak zawsze w przypadku „świeżych” rozwiązań”, będą z początku pilnie przestrzegane i trzeba je będzie mieć na stanie a to znacznie podraża realizację tak korzystnego dla gospodarzy pomysłu.
Pisaliśmy zresztą już we wcześniejszych artykułach, że właśnie spełnienie wszystkich wymagań do przeprowadzenia kontroli w warunkach gospodarstwa, będzie tym co bardzo mocno utrudni wprowadzenie tych pozytywnych przecież zmian w życie.
Wygląda na to, że rolnicy dalej będą musieli jeździć ciągnikami do stacji kontroli. Nawet, co jest jak najbardziej zrozumiałe, konieczność zapewnienia urządzeń do przeprowadzenia takich badań wezmą na siebie stacje kontroli pojazdów, a rolnicy zadbają tylko o tylko utwardzoną i równą powierzchnię oraz o dostęp do prądu.
Tyle tylko, że wymienione wyżej urządzenia w wersji mobilnej dużo kosztują. A do tego koniecznym wydatkiem będą jeszcze: laptop, drukarka i mobilna kasa fiskalna. W sytuacji gdy przewidywana cena przeglądu mobilnego będzie taka sama jak stacjonarnego, można przypuszczać, że bardzo niewielu przedsiębiorców prowadzących badania techniczne pojazdów zdecyduje się na taką formę działalności.
Teoria teorią a praktycznie wygląda to tak…
Tyle teorii, a jak to wygląda w praktyce? Co prawda odpowiednie przepisy weszły już w życie kilka miesięcy temu, ale można ze 100 procentową pewnością stwierdzić, że żaden rolnik nie skorzystał jeszcze z dobrodziejstwa wykonania przeglądu technicznego ciągnika na własnym podwórzu.
Jak dowiedzieliśmy się bowiem od pracownika jednej ze stacji kontroli pojazdów, na przeszkodzie stoi brak urządzeń kontrolnych w wersji mobilnej. Po prostu dzisiaj na rynku nie ma takich urządzeń. Wedle zapewnień Ministerstwa Infrastruktury ich produkcja ma się zacząć w Polsce dopiero w połowie tego roku.
Ale to nie jedyny problem jaki stoi przed przeglądami w podwórzu. Drugą kwestią są wysokie ceny mobilnych wersji niezbędnego sprzętu, sięgające od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych (m.in. dymomierz czy opóźnieniomierz do kontroli działania hamulców).
Jak nam powiedziano, jest jeszcze problem pokrycia kosztów dojazdu do gospodarstwa. W środowisku przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli wykluwa się pomysł, by organizować co najmniej kilku rolników chętnych na przegląd, po stronie których leżała by opłata za przyjazd pracownika stacji w podwórze.
Może Cię zainteresować:
Your article helped me a lot, is there any more related content? Thanks!