Notowania cen zbóż i rzepaku w całym 2023 roku.
Koniec roku jak zwykle skłania do podsumowań. Przyjrzyjmy się zatem jak mijający rok wyglądał pod względem cen zbóż i rzepaku.
Dla nikogo nie będzie niespodzianką, że sukcesywnie, przez kolejne miesiące następował spadek cen. Owszem, bywały drobne, krótkotrwałe wzrosty ale co do zasady wykres cen podążał w dół.
Poniżej przedstawiamy jak wyglądała sytuacja na konkretnych rynkach.
Pszenica konsumpcyjna
Początek roku był kontynuacją spadków z grudnia poprzedniego roku. Tym niemniej w pierwszych dniach stycznia można było za nią otrzymać około 1400 zł/t. Zaledwie tydzień później jej cena spadło do 1300 – 1250 zł. Po kilku dniach względnej stagnacji, począwszy od końca miesiąca zaczęła lekko odbijać, by w połowie lutego podskoczyć do 1350 zł. I to był jej szczyt możliwości. Od tego momentu obserwujemy nieustanny spadek notowań aż do poziomu zaledwie 1000 zł/t pod koniec pierwszego tygodnia kwietnia. Dwa tygodnie później podskoczyła do 1120 – 1140 zł/t. Po tej dosłownie chwilowej zwyżce nastąpił powrót do spadku ciągnącego się do końca maja, kiedy można było kupić pszenicę już za 900 zł za tonę. Począwszy od czerwca aż do niemal końca lipca pszenica lekko falowała osiągając raz to 950, raz 1000 zł/t, by wraz z początkiem żniw ustatkować się na poziomie 950 – 960 zł i z lekką tendencją spadkową utrzymywać zbliżoną wartość przez dwa miesiące. Począwszy od pierwszego tygodnia października zaczął się powolny, niewielki, ale systematyczny spadek, który zakończył się pod koniec listopada ceną zaledwie 800 zł/t. Grudzień przyniósł niewielkie odbicie stabilizując kurs na poziomie 820 – 830 złotych za tonę.
Tak więc średnia cena za pszenicę konsumpcyjną w ciągu roku spadła o ponad 41 procent.
Pszenica paszowa
Notowania pszenicy paszowej na północy Polski startowały z poziomu 1300 zł/t. Już w ciągu miesiąca cena spadła poniżej 1200 zł, by po kilkudniowym bardzo niewielkim wzroście gwałtownie poszybować w dół, osiągając pod koniec trzeciego tygodnia marca poziom 950 zł/t.
Przez miesiąc ceny mozolnie wspinały się do wartości 1000 zł, by ponownie zaliczyć głęboki spadek – ostatniego dnia maja paszówkę można było sprzedać już tylko za 770 zł/t. W ciągu lipca cena wzrosła do 950 i przez następny miesiąc utrzymywała ten poziom.
Spadek zaczął się wraz rozpoczęciem żniw. Po ich zakończeniu kurs spadł do 800 zł/t i z bardzo niewielkimi wahaniami plus/minus utrzymał się do końca listopada. Dopiero w grudniu nastąpiła kolejna obniżka i obecnie kurs kształtuje się na poziomie 750 – 730 zł/t
Na południu kraju wykres spadku notowań wyglądał mniej więcej podobnie, tyle tylko, że cena ziarna była średnio o 130 zł niższa w pierwszej połowie roku, by pod koniec roku różnica zmniejszyła się do około 80 zł na tonie.
W ciągu roku średnia cena pszenicy paszowej spadła o prawie 44 procent.
Kukurydza
Notowania kukurydzy mocno różniły się zależnie od regionu kraju. Co do zasady na północy były wyższe o około 150 złotych na tonie niż na południu kraju. Owa różnica utrzymywała się przez cały rok.
W północnej części Polski, na początku roku trzeba było zapłacić za kukurydzę niemal 1200 zł/t. Po lekkim paro tygodniowym spadku w lutym cena wróciła do wcześniejszego poziomu, by pod koniec miesiąca, runąć w dół, notując w połowie kwietnia cenę około 960 – 970 zł/t.
Zaledwie kilkudniowy znikomy wzrost nie zmienił spadkowego trendu, który skończył się na początku czerwca poziomem 800 zł/t. Przez dwa kolejne miesiące kukurydza odrabiała straty – pod koniec lipca sięgnęła wartości 960 zł/t.
Przez dwa tygodnie kurs lekko się wahał, po czym osiągnąwszy wynik 970 zł/t ponownie stopniowo obniżając się przeciętnie o 20 zł na tonie, ustabilizować się ostatecznie w końcu października w okolicach 730 zł/t. Praktycznie od początku listopada do końca grudnia, poza drobnymi korektami, notowania trzymają się na tym poziomie.
W ciągu roku średnia cena kukurydzy spadła o 39 procent.
Rzepak
Podobnie jak zboża również rzepak miał wyraźnie różny poziom cen zależnie od regionu. Na południu kraju ceny były średnio o 60 złotych na tonie niższe niż na północy.
Początek roku to notowania na poziomie 2700 zł/t. Po dobrym początku, już 23 stycznia można było sprzedać nasiona za 2370 zł/t. Do końca drugiej dekady lutego odnotowany był wzrost ale zatrzymał się on na cenie 2550 zł/t, po czym cena runęła w dół, by po zaledwie 30 dniach zatrzymać się na poziomie zaledwie 1870 zł/t.
Tydzień później cena wzrosła do 2100 zł/t. Szczęście nie trwało długo, bo już 5 kwietnia rzepak zaczął trwający do końca maja marsz w dół, zatrzymując się na kwocie 1650 – 1670 zł/t. W okolicach 20 czerwca osiągnął cenę 1920 zł, o dziwo utrzymując ten poziom cen również w początkowym okresie zbiorów.
Prawa rynku są jednak nieubłagane i do końca lipca ceny spadły do poziomu 1650 zł/t. Począwszy od końca sierpnia ceny rzepaku osiągnęły około 1800 – 1820 zł/t i można powiedzieć, że do końca roku wahając się o 20 – 30 zł/t to w dół, to w górę, utrzymały ten poziom.
W ciągu roku cena rzepaku spadła o 33 procent.
Podsumowanie
W ciągu roku spadły ceny wszystkich rodzajów nasion. W największym stopniu spadły ceny pszenicy: paszowej o 44% i konsumpcyjnej o 41%. Najmniej staniał rzepak (o 33%), którego cena była w pewien sposób podtrzymywana przez notowania paliw. Oczywiście wpływ na obniżki miał eksport towarów z Ukrainy.
Powyższe dane to średnie z całego kraju. W poszczególnych regionach Polski, w pojedynczych skupach i w określonym czasie ceny mogły się nawet znacznie różnić od ujętych w artykule. Nie zmienia to jednak ogólnego obrazu.
Powiązane artykuły:
Co NIK ustalił w związku z zalewem Polski ukraińskim ziarnem?
Pszenica zdrożeje czyli stanieje! Komu potrzebne takie prognozy?