Czy rolnik może wjechać na swoje pole w dowolnym miejscu? Co mówi prawo, a co mówi rozsądek?

Artykuły Prawo
Opublikowane: 23 czerwca 2025

Dla wielu rolników dostęp do własnych pól to sprawa codziennej praktyki. Zwłaszcza w dużych gospodarstwach, gdzie uprawy są rozproszone, a logistyka zabiegów agrotechnicznych wymaga precyzji, pojawia się pytanie: czy rolnik może wjechać na swoje pole w dowolnym miejscu z drogi publicznej – bez budowy trwałego zjazdu?

🔹 Rolnik – właściciel pola, ale nie drogi

To oczywiste, że rolnik może gospodarować na swojej ziemi. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy chce dostać się na nią z drogi publicznej – nawet jeśli chodzi o zwykły wjazd ciągnikiem w polną drogę czy przez pobocze.

Jeśli droga, z której rolnik chce wjechać, to droga publiczna (np. gminna, powiatowa, wojewódzka), wówczas zastosowanie mają przepisy ustawy o drogach publicznych, które nie rozróżniają trwałości zjazdu – chodzi o samo korzystanie z pasa drogowego w celu wjazdu na działkę.

🔹 Konkretny przepis

Zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy o drogach publicznych (Dz.U. 2023 poz. 645):

„Budowa lub przebudowa zjazdu z drogi publicznej na nieruchomość przyległą wymaga zezwolenia zarządcy drogi.”

Ale kluczowe jest również brzmienie art. 40 ust. 1 i 2 pkt 1 tej samej ustawy, który mówi:

„Zajęcie pasa drogowego wymaga zezwolenia zarządcy drogi.”

Wjazd na pole w miejscu niewyznaczonym formalnie traktowany jest jako zajęcie pasa drogowego – nawet jeśli nie dochodzi do budowy.

🔹 Co to oznacza dla rolnika?

Jeśli rolnik wjeżdża z drogi gminnej na swoje pole poza wyznaczonym zjazdem, to technicznie rzecz biorąc:

  • narusza przepisy o zajęciu pasa drogowego bez zezwolenia,
  • może zostać ukarany grzywną lub wezwany do przywrócenia stanu poprzedniego.

W praktyce, wiele gmin przymyka na to oko – zwłaszcza przy drogach gruntowych – ale nie ma gwarancji, że tak będzie zawsze. Szczególnie problematyczne są wjazdy przez:

  • rowy melioracyjne,
  • pobocza utwardzane (asfalt, kostka),
  • strefy odwodnienia.

🔹 Potencjalne kary

Jeśli zarządca drogi (np. gmina) stwierdzi, że doszło do samowolnego wjazdu/zajęcia pasa drogowego:

  • może nałożyć karę pieniężną (zgodnie z art. 40 ust. 12 ustawy),
  • wysokość kary wynosi dziesięciokrotność opłaty za 1 m² pasa dziennie, co przy ciągniku może dać grzywnę w wysokości od kilkuset do kilku tysięcy złotych – zależnie od długości i czasu użytkowania.

Dodatkowo, art. 91 Kodeksu wykroczeń przewiduje:

„Kto bez zezwolenia zajmuje pas drogowy drogi publicznej, podlega karze grzywny do 5000 zł.”

🔹 Przykład z pola

Rolnik posiadający 70-hektarowe pole, na którym uprawia rzepak, pszenicę i buraki, ma jeden legalny wjazd od południa. Aby opryskać buraki położone na północnym skraju pola, musiałby przeciąć dużą powierzchnię rzepaku – powodując jego uszkodzenie i straty. Chciałby więc wjechać z drogi gminnej od północy – nie budując niczego trwałego, po prostu skręcając z pobocza traktorem.

Choć z perspektywy gospodarstwa to działanie racjonalne i ekonomicznie uzasadnione, formalnie jest ono nielegalne bez zgody gminy, nawet jeśli zjazd jest tymczasowy.

🔹 Co może zrobić rolnik?

  1. Wystąpić o tymczasowe pozwolenie na wjazd polowy (czasowe zajęcie pasa drogowego) – wiele gmin ma uproszczone procedury.
  2. Jeśli wjazd był używany od lat – spróbować go zalegalizować jako istniejący zjazd.
  3. Upewnić się, że nie narusza żadnej infrastruktury drogowej – np. odwodnienia, rowu, nasypu.
  4. Rozważyć zgłoszenie sezonowego wjazdu – np. na okres zbiorów lub oprysków – jeśli gmina oferuje taką możliwość.

🔹 Prawo a rzeczywistość

W wielu wsiach praktyka odbiega od przepisów. Rolnicy często korzystają z wygodnych wjazdów „na dziko”, bo tak jest szybciej, taniej i sensowniej. Dopóki nikt nie zgłasza skargi, problem nie istnieje. Ale warto wiedzieć, że formalnie nie jest to dozwolone, a gminy mogą egzekwować przepisy, zwłaszcza przy remontach dróg, skargach sąsiadów lub zmianach w planach zagospodarowania.

🔚 Wniosek

Rolnik nie może legalnie wjechać na swoje pole z drogi publicznej w dowolnym miejscu, nawet jeśli nie buduje trwałego zjazdu. Potrzebna jest zgoda zarządcy drogi, nawet w przypadku tymczasowego wjazdu. Choć prawo nie nadąża za realiami gospodarstw wielkoobszarowych, jego nieznajomość może skutkować karami, których łatwo uniknąć – zwracając się do gminy o zgodę lub zalegalizowanie wjazdu.

🔹 Podsumowanie

SytuacjaCzy rolnik może wjechać?Co grozi?
Wjazd z wyznaczonego zjazdu✅ TakBezpieczne
Wjazd z drogi publicznej poza zjazdem❌ NieGrzywna do 5000 zł
Tymczasowy wjazd z drogi gruntowej⚠️ Czasem tolerowanyZależy od gminy
Wjazd przez rów lub pobocze utwardzone❌ ZabronioneKara, naprawa szkód

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Brak komentarzy.

Znajdź godne zaufania firmy rolnicze dzięki 12,389+ opinii innych rolników.

Na naszym portalu znajdziesz rzetelne opinie rolników o firmach skupujących i dostarczających produkty rolne oraz usługi. Wyszukaj firmy według lokalizacji i rodzaju działalności, aby podejmować bezpieczne i świadome decyzje dla swojego gospodarstwa.
Znajdź firmę i sprawdź opinie
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj firmę do naszej bazy

Brakuje firmy z którą współpracujesz?
REKLAMA
Najwyżej oceniane firmy Najniżej oceniane firmy