Czy rolnik może wjechać na swoje pole w dowolnym miejscu? Co mówi prawo, a co mówi rozsądek?

Dla wielu rolników dostęp do własnych pól to sprawa codziennej praktyki. Zwłaszcza w dużych gospodarstwach, gdzie uprawy są rozproszone, a logistyka zabiegów agrotechnicznych wymaga precyzji, pojawia się pytanie: czy rolnik może wjechać na swoje pole w dowolnym miejscu z drogi publicznej – bez budowy trwałego zjazdu?
🔹 Rolnik – właściciel pola, ale nie drogi
To oczywiste, że rolnik może gospodarować na swojej ziemi. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy chce dostać się na nią z drogi publicznej – nawet jeśli chodzi o zwykły wjazd ciągnikiem w polną drogę czy przez pobocze.
Jeśli droga, z której rolnik chce wjechać, to droga publiczna (np. gminna, powiatowa, wojewódzka), wówczas zastosowanie mają przepisy ustawy o drogach publicznych, które nie rozróżniają trwałości zjazdu – chodzi o samo korzystanie z pasa drogowego w celu wjazdu na działkę.
🔹 Konkretny przepis
Zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy o drogach publicznych (Dz.U. 2023 poz. 645):
„Budowa lub przebudowa zjazdu z drogi publicznej na nieruchomość przyległą wymaga zezwolenia zarządcy drogi.”
Ale kluczowe jest również brzmienie art. 40 ust. 1 i 2 pkt 1 tej samej ustawy, który mówi:
„Zajęcie pasa drogowego wymaga zezwolenia zarządcy drogi.”
Wjazd na pole w miejscu niewyznaczonym formalnie traktowany jest jako zajęcie pasa drogowego – nawet jeśli nie dochodzi do budowy.
🔹 Co to oznacza dla rolnika?
Jeśli rolnik wjeżdża z drogi gminnej na swoje pole poza wyznaczonym zjazdem, to technicznie rzecz biorąc:
- narusza przepisy o zajęciu pasa drogowego bez zezwolenia,
- może zostać ukarany grzywną lub wezwany do przywrócenia stanu poprzedniego.
W praktyce, wiele gmin przymyka na to oko – zwłaszcza przy drogach gruntowych – ale nie ma gwarancji, że tak będzie zawsze. Szczególnie problematyczne są wjazdy przez:
- rowy melioracyjne,
- pobocza utwardzane (asfalt, kostka),
- strefy odwodnienia.
🔹 Potencjalne kary
Jeśli zarządca drogi (np. gmina) stwierdzi, że doszło do samowolnego wjazdu/zajęcia pasa drogowego:
- może nałożyć karę pieniężną (zgodnie z art. 40 ust. 12 ustawy),
- wysokość kary wynosi dziesięciokrotność opłaty za 1 m² pasa dziennie, co przy ciągniku może dać grzywnę w wysokości od kilkuset do kilku tysięcy złotych – zależnie od długości i czasu użytkowania.
Dodatkowo, art. 91 Kodeksu wykroczeń przewiduje:
„Kto bez zezwolenia zajmuje pas drogowy drogi publicznej, podlega karze grzywny do 5000 zł.”
🔹 Przykład z pola
Rolnik posiadający 70-hektarowe pole, na którym uprawia rzepak, pszenicę i buraki, ma jeden legalny wjazd od południa. Aby opryskać buraki położone na północnym skraju pola, musiałby przeciąć dużą powierzchnię rzepaku – powodując jego uszkodzenie i straty. Chciałby więc wjechać z drogi gminnej od północy – nie budując niczego trwałego, po prostu skręcając z pobocza traktorem.
Choć z perspektywy gospodarstwa to działanie racjonalne i ekonomicznie uzasadnione, formalnie jest ono nielegalne bez zgody gminy, nawet jeśli zjazd jest tymczasowy.
🔹 Co może zrobić rolnik?
- Wystąpić o tymczasowe pozwolenie na wjazd polowy (czasowe zajęcie pasa drogowego) – wiele gmin ma uproszczone procedury.
- Jeśli wjazd był używany od lat – spróbować go zalegalizować jako istniejący zjazd.
- Upewnić się, że nie narusza żadnej infrastruktury drogowej – np. odwodnienia, rowu, nasypu.
- Rozważyć zgłoszenie sezonowego wjazdu – np. na okres zbiorów lub oprysków – jeśli gmina oferuje taką możliwość.
🔹 Prawo a rzeczywistość
W wielu wsiach praktyka odbiega od przepisów. Rolnicy często korzystają z wygodnych wjazdów „na dziko”, bo tak jest szybciej, taniej i sensowniej. Dopóki nikt nie zgłasza skargi, problem nie istnieje. Ale warto wiedzieć, że formalnie nie jest to dozwolone, a gminy mogą egzekwować przepisy, zwłaszcza przy remontach dróg, skargach sąsiadów lub zmianach w planach zagospodarowania.
🔚 Wniosek
Rolnik nie może legalnie wjechać na swoje pole z drogi publicznej w dowolnym miejscu, nawet jeśli nie buduje trwałego zjazdu. Potrzebna jest zgoda zarządcy drogi, nawet w przypadku tymczasowego wjazdu. Choć prawo nie nadąża za realiami gospodarstw wielkoobszarowych, jego nieznajomość może skutkować karami, których łatwo uniknąć – zwracając się do gminy o zgodę lub zalegalizowanie wjazdu.
🔹 Podsumowanie
Sytuacja | Czy rolnik może wjechać? | Co grozi? |
---|---|---|
Wjazd z wyznaczonego zjazdu | ✅ Tak | Bezpieczne |
Wjazd z drogi publicznej poza zjazdem | ❌ Nie | Grzywna do 5000 zł |
Tymczasowy wjazd z drogi gruntowej | ⚠️ Czasem tolerowany | Zależy od gminy |
Wjazd przez rów lub pobocze utwardzone | ❌ Zabronione | Kara, naprawa szkód |
-
Brak komentarzy.

- Wszystkie kategorie
- Skup innych nasion
- Skup zboża
- Skup ziemniaków
- Skup mleka
- Skup buraków
- Skup tytoniu
- Skup warzyw
- Skup owoców
- ...