Czas na niezależne laboratorium odwoławcze dla rolników.

  • Dodane przez Redakcja
  • 17 stycznia, 2024

Jak wiadomo, cena jaką rolnicy dostają za sprzedane płody rolne, jest uzależniona od jakości towaru.

Jedną kwestią jest sposób pobierania próbek a drugą rzetelność ich oceny.

Praktyka pokazuje, że właśnie kwestia uczciwości badania próbek jest najczęstszym problemem w relacjach między sprzedającym a kupującym.

Nie jest żadną tajemnicą, że w różnych punktach skupu ta sama próbka jest często różnie oceniana. Jeśli wyniki badania mieszczą się w widełkach parametrów nie wpływając na cenę, to nie ma większego problemu.

Kłopot i poczucie krzywdy pojawia się gdy okazuje się, że na przykład pszenica w punkcie skupu, do którego przyjechaliśmy bo oferował wyższą cenę, nie trzyma parametrów konsumpcji. Tymczasem byliśmy przekonani, że jak najbardziej je trzyma, bo przed wyjazdem badaliśmy ją w pobliskim laboratorium i wszystko było OK.

W związku z licznymi postulatami zgłaszanymi w tej sprawie przez rolników, Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił 10 stycznia 2024 r. do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o powołanie niezależnego laboratorium odwoławczego. Zaproponowany przez KRIR system zakłada pobranie co najmniej dwóch identycznych prób, z czego jedna zostanie użyta do pierwotnej oceny, a druga zachowana do ewentualnej kontroli.

Kwestia uczciwości oceny dostarczonych produktów była poruszana od wielu lat. Swego czasu miesięcznik Top Agrar Polska przy pomocy licencjowanego próbkobiorcy, pobrał 10 próbek ziarna pszenicy i rozesłał do punktów skupu rozsianych po całej Polsce. Największa rozbieżność w ocenie próbek wynosiła niemal dwa procent! Co istotne – każde z laboratoriów chwaliło się sprzętem za kilkadziesiąt tysięcy złotych, oczywiście z aktualną legalizacją!

Czy ministerstwo zgodzi się na propozycję zarządu KRIR? Czas pokaże. Tym bardziej, że to nie pierwsza taka interwencja Izby Rolniczej. Już 23 października 2019 r. Zarząd KRIR realizując wniosek zgłoszony podczas I Posiedzenia Krajowej Rady Izb Rolniczych VI kadencji, zwrócił się do ówczesnego Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w tej sprawie. Jak zdążyliśmy się przekonać niczego to nie zmieniło.

Czy tym razem będzie inaczej? Oby!

Dodaj komentarz

Wymagane pola są oznaczone *