Ostatnie dwa tygodnie na giełdach zbożowych to jazda bez trzymanki, istna huśtawka nastrojów. Pod wpływem różnych czynników ceny raz wzrastały a raz spadały, by za chwilę ponownie wzrosnąć, po czym znowu zaliczyć zjazd. Zdaje się, że największą rolę odegrały tu czynniki polityczne. W przypadku pszenicy niebagatelny wpływ miała decyzja – i tu nie ma zgody co do tego, czy faktyczna czy tylko były to specjalnie preparowane plotki – że Rosja nie będzie sprzedawać zboża w cenie niższej niż 275 USD/t.
W przypadku rzepaku jego cenę podniosła decyzja OPEC o ograniczeniu wydobycia ropy.
Do tego swoje trzy grosze dołożyła zapowiedź Rosji, że umieści taktyczną broń nuklearną na terenie Białorusi. Przez kilka dni strachu ceny pszenicy i rzepaku wyraźnie się podniosły.
Ostatecznie pod wpływem tych wszystkich czynników, pod koniec marca cena pszenicy na Matifie wzrosła o 5,82%, kukurydzy o 4,54% a rzepaku o 4,76 procent.
Kiedy zaś wreszcie ruszył intensywny eksport rosyjskiej pszenicy, w połączeniu ze zwiększonym wolumenem sprzedaży ukraińskiego towaru, pod presją dostaw z basenu Morza Czarnego cena zboża ponownie zaczęła spadać. Obniżkę kilka dni temu lekko zahamowała informacja o słabym stanie upraw pszenicy ozimej w USA spowodowanym suszą. Z drugiej strony została podana informacja o znacznie większych zasiewach pszenicy co tym samym zrównoważy zakładany spadek plonów.
Jeśli chodzi o notowania rzepaku to na początku kwietnia znowu zaczęły spadać pod wpływem informacji o olbrzymich zapasach w Unii Europejskiej. Do zapasów przyczyniły się nie tylko wysokie plony w tym sezonie ale też wyjątkowo duży import z Australii i Ukrainy. Nie bez znaczenia na ceny są bardzo dobre prognozy nowych zbiorów rzepaku.
O wyżej opisywanych wahaniach cen może świadczyć zapis notowań z paryskiego Matifu na początku kwietnia:
Pszenica spadła 3 kwietnia o 1,54% do poziomu 256,25 Euro/t, by następnego dnia wzrosnąć o 0,29% do kwoty 257 Euro/t.
Rzepak wzrósł 3 kwietnia do 490 Euro/t (o 3%), by czwartego kwietnia zaliczyć spadek o 1,53% do 482,50 Euro/t.
Kukurydza najpierw (3 kwietnia) spadła o 0,87% do poziomu 255,50 Euro/t, by po chwili zaliczyć znikomy ale jednak wzrost o 0,1% do ceny 255,75 Euro/t.
Na rynku krajowym na przełomie marca i kwietnia cena pszenicy konsumpcyjnej lekko wzrosła z poziomu 920 – 1080 zł/t do 900 – 1180 zł za tonę.
Nieco wyższe ceny obowiązywały pod koniec marca w portach, gdzie płacono za pszenicę konsumpcyjną od 1075 do 1195 złotych za tonę, zależnie od zawartości białka. Za kukurydzę oferowano w granicach 1010–1065 zł/t.