Kukurydza umacnia się w cenie

Najtrudniej być prorokiem we własnym kraju!
Taka konstatacja przychodzi do głowy chyba każdemu kto obserwuje rynek kukurydzy mokrej. Przypomnijmy sobie zapowiedzi z wiosny tego roku, kiedy to przewidywano, że za mokre ziarno będzie można otrzymać coś około 320 zł/t.
Wielu rolników czytając, że dopiero 10,8 tony z hektara zrównoważy koszty uprawy, bardzo długo zastanawiało się czy siać kukurydzę. Bo owszem – na dobrej ziemi 17 i więcej ton z hektara nie jest wielkim problemem, ale inaczej sprawa przedstawia się na lżejszych glebach przy niedostatecznych opadach.
W takich warunkach 11 t/ha staje się sztuką trudną do wykonania, co potwierdzają wyniki plonowania w tym roku. Gospodarstwa stawały więc przed problemem – siać czy nie siać? Jaki jest sens w ogóle zaczynać jakiekolwiek prace w polu, jeśli z bardzo dużym prawdopodobieństwem można założyć, że po pół roku pracy trzeba będzie dołożyć do interesu?
/*! elementor – v3.12.2 – 23-04-2023 */
.elementor-widget-image{text-align:center}.elementor-widget-image a{display:inline-block}.elementor-widget-image a img[src$=”.svg”]{width:48px}.elementor-widget-image img{vertical-align:middle;display:inline-block}
Szkoda czasu na analizy odbiegające od rzeczywistości!
Przewidywania co do niskiego plonu niestety się potwierdziły. Często plony kształtowały się na poziomie 7,5 – 10,5 tony z hektara.
Na szczęście ceny okazały się znacznie wyższe niż zakładane wiosną, co w jakimś stopniu ograniczy straty związane z niskimi zbiorami.
W tym sezonie wyjątkowo nie mieliśmy do czynienia z sytuacją powtarzającą się cyklicznie: pierwsze ziarno trafia do skupu – cena zaczyna spadać.
Skupujący okazali się być lepiej poinformowani o stanie plantacji niż na przykład działający w Ministerstwie Rolnictwa specjalny zespól do spraw monitorowania rynku, który jeszcze na początku żniw ogłaszał wysokie plony.
Tak na marginesie – trochę szkoda czasu i pieniędzy na analizy tak bardzo odbiegające od rzeczywistości.
Ceny skupu
Aktualna, dość wysoka cena w porównaniu z wiosennymi przewidywaniami i nawet z poprzednim rokiem, wynika nie tylko z krajowych niskich plonów, ale też z marnych zbiorów w całej Europie (z naciskiem na jej wschodnią część – Ukraina) oraz w Ameryce Południowej.
W skali kraju notowania są zróżnicowane: wyższe na zachodzie, nieco niższe na wschodzie. Wyraźnie widać lekką tendencje wzrostową.
Pod koniec września według danych MRiRW średnia cena mokrej kukurydzy w skupach wynosiła około 520 zł/t. Tydzień wcześniej była nieco niższa – 515 zł/t. Na samym początku zbiorów cena kształtowała się średnio na poziomie 500 zł/t. Jak to zwykle bywa ze statystykami, cennik w poszczególnych skupach nieraz mocno odbiega(ł) od średniej.
Przy wilgotności podstawowej 30%, na przełomie września – października, kukurydza kosztowała od 450 do 520 zł/t.
Dla przykładu kilka danych z poszczególnych punktów skupu.
Województwo dolnośląskie
Agro Syców — 450 zł/t
Tomy M&M — 480 zł/t
Województwo lubuskie
Firma Frankiewicz — 480 zł/t
Agroimpex — 500 zł/t
Województwo wielkopolskie
Wytwórnia Pasz — 470 zł/t
Elewarr — 490 zł/t.
Województwo kujawsko – pomorskie
Agro-Sław Sławomir Humański — 480 zł/t,
Finc Skup Zbóż Unisław — 520 zł/t,
Województwo podlaskie
Elewarr — 490 zł/t
Za ziarno odbiegające wilgotnością od podstawowej, punkty skupu stosują potrącenia i dopłaty. W większości przypadków jest to 10 zł minus i 10 zł na plus za tonę.
Oczywiście są też takie cwane firmy, które za suchszą kukurydzę dają dopłatę 10 zł za 1% do tony, ale za wilgotniejszą niż 30% stosują potrącenia wyższe: nawet po 15 – 18 zł za procent na tonie.
Normą jest, że dopłata za suche ziarno obowiązuje do 25%. W tej kwestii jedynie Cedrob zachowuje się uczciwie, bo dopłaca rolnikowi aż do 14% wilgotności.
Pozostałe skupy bezwstydnie dodatkowo zarabiają na tych, którzy dostarczają im towar suchszy niż 25%.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że dla producenta najkorzystniej jest sprzedać kukurydzę w wilgotności podstawowej 30%.
Owszem – im suchsze ziarno tym wyższa cena ale zebrany plon niższy.
A skupy tak zawsze ustawiają cennik by to im opłaciło się suszyć ziarno a nie rolnikowi.
Suszenie kukurydzy jest dla rolnika korzystne tylko wtedy, gdy zamierza przetrzymać nasiona w swoim magazynie i sprzedać je gdy cena na rynku wzrośnie – oczywiście gdy uda mu się zrealizować swoje plany.
Może Cię zainteresować:
-
Brak komentarzy.

- Wszystkie kategorie
- Skup innych nasion
- Skup zboża
- Skup ziemniaków
- Skup mleka
- Skup buraków
- Skup tytoniu
- Skup warzyw
- Skup owoców
- ...